młode mamy w norwegii - Norwegia - s359

Kalba,Marta86, super dziewczyny z ladnymi brzusiami
Kasia,mozliwe. Moj mlodszy braciszek tak mial Moja Julka tez jadla z lyzeczki moje mleko. Jak juz bolalo mnie mocno,to przerywalam karmienie i dokarmialam lyzeczka

Ooo teraz to miałam co czytać znów miałam troche zamieszania...przemeblowanie itd.

Propo bóli itd itp mi lekarz powiedział w pl żebym się nie przemęczała a że biegałam i jeżdziłam rowerem i wogóle uprawiałam sport z mężem to odpuściłam sobie wszystko bo stwierdziłam że wolę na spokojnie żeby nic się nie stało bo bym sobie chyba nie wybaczyła i się głowiła dlaczego i czy to moja wina, tym bardziej że staraliśmy się rok czasu.

A propo straty dziecka uwarzam że to tylko zależy od organizmu i osoby bo np mojej fryzjerki z pl dzidzi w 5 tyg przestało się rozwijać, żyło ale nie rosło itd i to przrz prace i styczność z środkami chemicznymi tak stwierdził lekarz...

śliczne te bombelki wasze zazdroszczę też chce już swojego

ja uważam że w Polsce dziewczyny za szybko idą do lekarza, za szybko robią testy ciążowe a później płacz i lament. Ja wiem że to brutalne co powiem ale to jest naturalna selekcja.
Ja również pracowałam w ciąży do samego końca i bardzo się z tego cieszę bo nie miałam czasu na zamartwianie się

spuźnieni3 coś w tym jest co piszesz, bo moja siostra własnie jest fryzjerką, jak jeszcze niewiedziała że jest w ciąży to normalnie robiła przy włsach, ale wiem też że to zależy od organizmu, nie est stara więc będą próbować dalej, ale strach będzie jej teraz towarzyszył przy każdej ciąży.

a to mój słodziak

Hej dziewczyny
Jakos tak nie ma zbyt wielu tematow ostatnio i nie ma o czym pisac Marzenie ty zawsze milion pytan a teraz co,cisza? Co do poronien i tych spraw to musze sie zgodzic z Karolina2-tez uwazam ze dziewczyny sie za bardzio ekscytuja na poczatku a pozniej placz i lament i nie mowie tu o parach ktore kilka lat sie staraja A jesli chodzi o fryzjera to od poczatku mojej ciazy chodzilam,scinalam,farbowalam i zabobonom nie wierze
Termin mam na jutro ale w srode mam tyle spraw do zalatwienia ze nie spodziewajcie sie nieczego,bo do srody mamy umowe ze nie planujemy sie z brzuszka wynosic hihi

hehehe Daris a ja własnie myślałam o Tobie czy juz wybierasz pokoje do porodu a widze ze Ty i maluszek macie sie fantastycznie ale na relacje i tak czekam

Pokoje wybrane,tylko gdzie nas rzuca to druga sprawa hihi Relacje beda napewno ale to dopiero za jakis czas Marzenie a ty nie masz zadnego gg ani nic?? Wogole sie nie da z Toba jakos inaczej skontaktowac...jakis facebook albo ??

Ja do fryzjera też chodziłam normalnie robiłam odrost ścinałam itd...bo stwierdziłam że to jest trochę różnica iść raz na 2 miesiące a codziennie przy tym pracować...

Każdy myśli inaczej ja wolałam uważać na siebie bo jak się bardzo chce to jest masakra myśli się zagląda do wózków a za każdym razem jak się okres 2 tyg spóźnia to już z jednej strony myśli że może jednak a z drugiej "na spokojnie" bo może nic tak jak kilka razy wcześniej...przykro trochę mi było jak się słuchało że ktoś wpadł, oddał czy w tv co robią z dziećmi a my tak bardzo chcemy i nie jest nam dane jak narazie...tego nie da się opisać, ja i tak miałam szczęście bo czytałam fora gdzie starają się kobiety naprawde latami różnymi sposobami... Ale mniejsza z tym teraz jestem szczęśliwa jak nigdy przedtem tym bardziej że wiem że jest wszystko ok i niczego sobie nie odmawiam tylko nie pale i nie pije alkoholu oczywiście. 3.11 napiszę co będę miała bo ide do szpitala i jak będzie fajne to wstawie foto z usg

Ewelina,fajny ten Twoj Adas
Poruszylyscie sliski temat dziewczyny. Nie wiecie co sie czuje po poronieniu. To nie jest wcale takie proste. I nie chodzi tu o sam fakt poronienia. Tylko o STRACH towarzyszacy nastepnej ciazy...